Esport staje się powoli równorzędnym graczem w stosunku do tradycyjnego sportu. Jeszcze niedawno wizja tego, że grupa ludzi zgromadzona na ogromnym stadionie będzie płacić niemałe pieniądze i przeżywać wielkie emocje obserwując, jak garstka „nerdów” mierzy się ze sobą w grach komputerowych, wydawać się mogła niedorzeczna.

Czym jest E-sport?
Oglądanie jak ktoś inny gra, kojarzyło nam się raczej ze wspólnym siedzeniem przy komputerze po szkole czy wyrywaniem sobie pada przed konsolą, w każdym razie zajęciem kompletnie niepoważnym i nie mającym żadnych perspektyw na bycie dochodowym. Okazuje się, jednak, że współcześnie to właśnie podpatrywanie cudzej rozgrywki na komputerze, staje się powoli jedną z głównych rozrywek społeczeństwa.
Mamy zarówno youtuberów udostępniających swoje gameplay’e (czyli nagrania z prowadzonej przez nich rozgrywki na komputerze, zazwyczaj z komentarzem), którzy zaczynając karierę w ten sposób, dzisiaj stali się niejednokrotnie milionerami i wpływowymi ludźmi, z których zdaniem wielu się liczy (vide Pewdiepie); jak i młodych ludzi, którzy masowo z mniejszym lub większym powodzeniem, streamingują swoje poczynania. Jest to niewątpliwie jedna z najprężniej rozwijających się kategorii wideo dzisiejszych serwisów streamingowych.

Równolegle natomiast, pojawiło się zjawisko esportu. Polega to na tym, że najlepsi gracze z całego świata, łączą się w grupy, w ramach których uczestniczą w różnych turniejach. Pojawiły się już nawet profesjonalne ligii graczy sportu elektronicznego. Stawką w takich rozgrywkach są natomiast poważne pieniądze. Na wielu turniejach pula nagród sięga już kiludziesięciu milionów dolarów (rekord to 25 milionów dolarów na mistrzostwach w grze Dota 2 w 2018 roku). Rozgrywki śledzą fani zgromadzeni na miejscu, jak i przed ekranami w swoich domach. Słowem, gra zaczyna robić się poważna i coraz mniej rozsądnie byłoby ją lekceważyć.
E-sport to ogromny rynek bukmacherski
Jeżeli pojawiają się tak duże pieniądze dla graczy, duże pieniądze od sponsorów i ogromne zainteresowanie publiki, nic dziwnego, że esport stał się również atrakcyjny dla bukmacherów. Obecnie coraz więcej z nich umożliwia obstawianie zakładów z dziedziny wirtualnych dyscyplin. W Polsce oczywiście ten rynek rozwija się stopniowo, w tej chwili dostępna jest oferta raczej kilku niż kilkudziesięciu firm, ale można być pewnym, że to branża, która szybko i systematycznie będzie rosnąć w siłę.
W tej chwili poszczególni bukmacherzy jak Milenium mają dosyć zróżnicowane oferty, nie u każdego obstawimy wszystkie najpopularniejsze gry. Cały czas podchodzą dosyć ostrożnie do tego tematu i nawet dając możliwość obstawiania np. w Counter Strike’u, trzymają się tylko kilku najważniejszych, ich zdaniem, wydarzeń esportowych. Nie jest tak, jak przy piłce nożnej, gdzie zazwyczaj możemy obstawić wynik meczu niższej ligi na Madagaskarze. Tutaj wciąż do wyboru są tylko największe wydarzenia. Póki co, nie mamy u nas w kraju legalnie działających firm bukmacherskich, które zajmowałyby się esportem na wyłączność.
„Obstawiam esport w STS już od kilku miesięcy i po wynikach widzę, ze jest to bardzo opłacalne, dużo mniej niespodzianek jak w piłce nożnej czy tenisie. Warto obserwować najlepszych typerów na betonline.net.pl, którzy mają wysoką skuteczność typów z esportu.” – gracz z forum itypy.pl
Biorąc jednak pod uwagę, jak duży potencjał zarobkowy kryje się w esporcie, nie należy mieć wątpliwości, że pojawia się i takie. Warto zapoznać się z dostępną ofertą i zobaczyć, co możemy wygrać.